Ból gardła - czy zawsze antybiotyk?

Lato jest już na finiszu. Jednak zamiast drżeć przed jesienią, która za chwilę pojawi się w progu z całym inwentarzem deszczu, szarości i zarazków spróbujmy przygotować siebie i domową apteczkę do walki z chorobami.

Zapalenie gardła – choroba jesieni i zimy

Ból gardła jest najczęstszym problemem występującym głównie jesienią i zimą. Nagła zmiana aury, ochłodzenie lub gwałtowne zmiany temperatur, ale również zmiana trybu życia, większa aktywność szkolna i przedszkolna powodują, że nasz organizm staje się bardziej podatny na infekcje bakteryjne i wirusowe. Zapalenie gardła jest przyczyną większości jesiennych wizyt u internisty. Objawia się głównie bólem gardła, gorączką, miejscowym obrzękiem i przekrwieniem błony śluzowej. Towarzyszy mu również ból podczas mówienia i przełykania, pieczenie, drapanie oraz uczucie suchości w gardle.

Antybiotyk na ból gardła? Niekoniecznie!

Niby nic wielkiego, zwykły ból gardła, ale zestawienie nieprzyjemnych objawów wytrąca nas z normalnego trybu, jesteśmy osłabieni, rozdrażnieni i przede wszystkim niecierpliwi. Szukamy rozwiązania, które szybko i skutecznie uśmierzy ból i złagodzi wszystkie symptomy. Nie sięgajmy jednak po najsilniejszy środek - antybiotyk. Musi być realne uzasadnienie zastosowania antybiotyku. Zapalenie gardła może być wywołane przez wirusy lub bakterie. W przypadku wirusowego zapalenia gardła antybiotyk nie pomoże. Antybiotyki nie są skuteczne w leczeniu wirusów. Zastosowane podczas infekcji wirusowej jedynie dodatkowo osłabią organizm, a w dłuższym okresie czasu spowodują, że stanie się on mniej podatny na ich działanie. W 2014 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała dane, z których jasno wynika, że nieuzasadnione stosowanie antybiotyków znacząco zwiększa lekoodporność organizmu. Warto mieć to na uwadze, gdyż lekarze w Polsce chętnie przepisują antybiotyk nawet jeśli nie ma takiej potrzeby. 60% pacjentów z wirusowym zapaleniem gardła niepotrzebnie leczonych jest antybiotykowo. W rzeczywistości jedynie ok 10% wszystkich infekcji gardła wywołanych jest przez bakterie.

Ból gardła - bakteria czy wirus?

Podczas zwykłego badania gardła z wykorzystaniem szpatułki uciskającej język lekarz powinien zaobserwować wyraźne symptomy świadczące o zakażeniu wirusowym lub bakteryjnym. Zaczerwieniona, przekrwiona śluzówka, rozpulchnione migdałki oraz ewentualnie małe pęcherzyki to objawy charakterystyczne dla infekcji wirusowej. Natomiast przekrwione migdałki z białawym nalotem, obrzęk języczka i nalot na języku to najpewniej wina bakterii. Zapaleniu bakteryjnemu może towarzyszyć również gorączka powyżej 38 st. C. Aby mieć stuprocentową pewność, czy zapalenie gardła wywołane jest przez bakterie czy wirusy można zrobić wymaz z gardła. Wówczas diagnoza będzie postawiona w oparciu o dowody, a nie domysły.

Jeśli nie antybiotyk, to co?

Kurację antybiotykową stosuj jedynie w przypadku zakażeń wywołanych przez bakterie. W przypadku bólu gardła wynikającego z zapalenia wirusowego staraj się wybierać środki, np. tabletki do ssania, na bazie roślin, ziół i olejków eterycznych. W naturalny sposób łagodzą podrażnienie gardła i nawilżają śluzówkę. Jeśli jednak potrzebujesz szybkiego działania zapytaj lekarza lub farmaceutę o lek, który będzie zawierał substancje o działaniu znieczulającym - np. lidokainę, oraz substancje o silnym działaniu antyseptycznym.